i choć przywiozą cytrynowe ptasie mleczko
to nie omieszkają czegoś dla siebie uszczknąć
(nie zachachmęcić bo siostry nie kradną
wczorajszych i dzisiejszych pocałunków ale przecie
uszczknąć) wyciągnąć z albumu fotografię
z której wprost wynika że "już jako panny
na świat były zawzięte zachłanne"
gdy się raz jeden wybrały z Dyckim
na wycieczkę bądź to za Hrebenne
bądź to za Werchratę "ach Boże
Boże jaki nasz kuzynek Lunio był przystojny
i pomyśleć że nie przeżył wojny"
[z tomu Przyczynek do nauki o nieistnieniu]
jeden z moich ulubionych wierszy Dyckiego
wchodzę w hipnozę głosu, by później zanieść ją mej Serdecznej Przyjaciółce
chyba dokonałyśmy wymiany: Ona mi Dycia, ja Jej Haupta...
publikacje Eugeniusza Tkaczyszyna - Dyckiego dostępne są na stronie Biura Literackiego
1 komentarz:
ciekawy blog... nie powiem.
Widzę, że lubimy podobną muzykę i interesujemy się zbliżoną tematyką.
napisz coś do mnie, chętnie nawiążę z Tobą kontakt.
mal_ewe@gazeta.pl
Prześlij komentarz